By nie było niejasności i niedomówień, uzupełniłam stronę Porady o dodatkowe informacje. Wiem, że nie każdy ma czas przeczytać ponad 500 wpisów na moim blogu, by wyłuskać wszystkie potrzebne informacje, dlatego cytuję ten fragment:
"STOSUJE TYLKO PRODUKTY ZE ZNAKIEM PRZEKREŚLONEGO KŁOSA i BEZ GLUTAMINIANU SODU
Wyjątek
komosa ryżowa, kasza jaglana i grykę, tych produktów nie kupuję ze znakiem
przekreślonego kłosa, mogą więc zawierać śladowe ilości glutenu. Jem też
bardzo rzadko, ser z niebieska pleśnią (nie jem już serów, odsyłam do wpisu
, używam śmietan fix, na którym
pisze, że może zawierać śladowe ilości. Mój organizm to toleruje w
takiej ilości. Radzę sprawdzić, czy ty też możesz jeść te produkty;
jeżeli nie, to musisz z nich zrezygnować. Kasze i wypieki nie są podstawą mojego pożywienia. Jem za to dużo warzyw i owoców, często przygotowuje sałatki na obiad. Produkty zawierające śladowe ilości glutenu spożywam co najwyżej 3 - 4 razy w miesiącu, zatem nadal są to śladowe ilości glutenu. Pamiętaj - każda substancja może okazać się trucizną, wszystko zależy od dawki.
Ja mam celiakię, gdy masz
alergię nie ryzykuj, jedz tylko produkty ze znakiem przekreślonego
kłosa. (aktualizacja 29.04.2015, dodałam ten fragment, by nie było
nieporozumień, musicie jeść produkty bezglutenowe by nie mieć poważnych
kłopotów zdrowotnych). Przeczytasz wszystko znajdziesz jeszcze więcej
informacji.
Od
10 lat jestem na diecie bezglutenowej, kupowałam tylko produkty ze
znakiem przekreślonego kłosa. Jak czegoś nie było można dostać, to tego nie jadłam, nie było tego w moim jadłospisie. Dopiero po 7 latach stosowania diety
zaczęłam spożywać niektóre produkty bezglutenowe bez tego znaku. Mój
lekarz poradził mi także bym unikała produktów zawierających glutaminian
sodu. I tak robię od 10 lat, bo mój organizm też nie toleruje tego
związku (nie każdy tak ma). Jeżeli jednak preferujesz pożywienie bez
zbędnej chemii też kupuj produkty bez ulepszaczy smaku. Radził mi także na
początku odstawić produkty mleczne, mimo iż nie mam nietolerancji na
laktozę. Nie spożywałam produktów mlecznych około 2 lat. Było też podejrzenie choroby skóry Duhringa, nie mogłam z tego powodu jeść fasoli, grochu, żółtka i wiśni. Po kilku latach stosowania diety jem czasami (kilka razy w roku) te produkty i nic się nie dzieje z moim organizmem, nie ma żadnych objawów na skórze.
Lekarz dał mi też wskazówkę -proszę nie jeść parówek. A pasztety i podroby tylko ze znakiem przekreślonego kłosa. I tak robię.
Zdarza się, że przy nietolerancji na gluten występuje tez nietolerancja na laktozę!
Pomimo
przestrzegania ściśle diety bezglutenowej, po czterech latach od
zdiagnozowania celiakii, zachorowałam ponownie, niestety uwarunkowania
genetyczne dały o sobie znać.
Chorzy na celiakię nie mają innej opcji - muszą jeść produkty bezglutenowe, w przeciwnym wypadku będą mieć poważne problemy ze zdrowiem. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na temat celiakii zajrzyj tutaj:
http://www.dietabezglutenowa.pl/poradnik/celiakia"
Radzę na stronie Porady (pasek zakładek pod nazwą bloga) przeczytać punk 2. Produkty bezglutenowe w mojej kuchni, 5. Czym zastąpić mleko i jajka w kuchni? Produkty bezglutenowe, 6. Alergia krzyżowa - informacje, 7. Mąka w diecie bezglutenowej, 10. Poznań Targi 2014: Smaki Regionów. Trzy Znaki Regionu, 11. Parabeny - środki konserwujące. Więcej wiedzieć - żyj zdrowiej, czyli jak czytać etykiety spożywcze.