Przepraszam za błędy ortograficzne i interpunkcyjne, język polski nie jest moją mocną stroną.
I'm sorry for mistakes. English is not my mother language.

wtorek, 5 kwietnia 2016

Wzrost zachorowań.

Informują, że wzrasta liczba osób, u których wykryto nowotwór (nawet małe dzieci), wzrosła liczba pacjentów z chorobami tarczycy, z Hashimoto, z depresją, z alergiami i nietolerancją pokarmową, osób z nadwrażliwością na gluten.

Powód - to co jemy. 


1. Wysoko przetworzona żywność
Większość ludzi je za dużo gotowej, przetworzonej żywności bogatej w cukry, konserwanty i aromaty. Im więcej dodatków tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia alergii. Żeby było taniej to zamiast cukru z buraka dodają syrop glukozowo-fruktozowy, też cukry, ale uzyskane z pszenicy (a więc możliwość zanieczyszczenia glutenem). Jako zagęszczacz używają mąkę, nawet w majonezie. A przecież tradycyjny majonez to oliwa, jajka i musztarda. Jemy więcej produktów zawierających węglowodany niż nasi przodkowie kiedyś.

2. Konserwanty
Międzynarodowa Agencja Badania Raka (IARC) stwierdziła, że czerwone mięso i przetworzone produkty mięsne, czyli wędliny, przyczyniają się do powstawania nowotworów. Wędliny zostały zaliczone teraz do grupy najwyższego ryzyka, czyli grupy nr 1, która zawiera czynniki będące bezspornie "rakotwórcze dla człowieka".
Za rakotwórczy efekt wędlin odpowiadają nie tylko związki chemiczne dodawane jako konserwanty, lecz także te, które powstają z naturalnych składników w procesie przetwarzania (np. wędzenia, gotowania czy pieczenia). Drugi problem to to czym teraz karmią zwierzęta hodowlane. Zwierzęta karmione są paszą (kiedyś to były także trawy, rośliny i warzywa). Dodaje się zwierzętom do pożywienia także hormony (by krowy produkowały więcej mleka) i antybiotyki. I tak to co jedzą zwierzęta kumuluje się w ich tkankach, które my potem to spożywamy.
 


3. Nadmierna ilość azotanów i azotynów z powodu stosowania nawozów w rolnictwie. 
Azotyny i azotany zmniejszają wykorzystanie z pożywienia białek, tłuszczów, witaminy A i z grupy B. A jak wiemy niedobór witamin przyczynia się do rozwoju wielu chorób. Np. niedobór witaminy B12 może spowodować demencje, ataksja, psychozy, zmiany nastrojów, niedokrwistość megaloblastyczna oraz schorzenia neurologiczne, takie jak neuropatia, mielopatia (choroba rdzenia kręgowego), zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego i mózgu, upośledzenie pamięci, depresja, atrofia mózgu, zmęczenie, problemy ze skupieniem się i uwagą, zaniki pamięci i osłabienie, dolegliwości miesiączkowe. Generalnie uważa się, że krótkotrwały niedobór B12 nie powoduje zmian w układzie nerwowym. Nie mniej jednak długotrwały niedobór prowadzi do nieodwracalnych powikłań.

4. Szkodliwe utwardzone tłuszcze trans =  margaryny
Tłuszcze trans, a konkretnie nienasycone kwasy tłuszczowe typu trans, to izomery powstałe w wyniku uwodornienia (utwardzenia) olejów roślinnych. Same oleje roślinne są zdrowe, ale proces utwardzania powoduje, że zmieniają się ich właściwości. Wówczas mogą być groźniejsze dla zdrowia niż i tak bardzo niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe.
Ich duże spożycie sprzyja rozwojowi m.in. cukrzycy typu 2 i zwiększa ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego. Ponadto tłuszcze trans obniżają płodność i mogą być szkodliwe dla kobiet w ciąży oraz rozwijającego się dziecka.
A tak nam mówili, że masło niezdrowe, a to margaryny nam bardziej szkodzą.

Tłuszcze trans, a konkretnie nienasycone kwasy tłuszczowe typu trans, to izomery powstałe w wyniku uwodornienia (utwardzenia) olejów roślinnych. Same oleje roślinne są zdrowe, ale proces utwardzania powoduje, że zmieniają się ich właściwości. Wówczas mogą być groźniejsze dla zdrowia niż i tak bardzo niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/tluszcze-trans-sa-niebezpieczne-gdzie-wystepuja-tluszcze-trans_37678.html

Alternatywa to olej z oliwek tłoczony na zimno, dziewiczy olej kokosowy (virgin), smalec, masło, olej z lnianki, olej lniany, olej z ostropestu, olej z pestek moreli, olej z wiesiołka. Wszystkie tłoczone na zimno!!!

5. Zboża modyfikowane genetycznie 
Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za wiele trudnych do zdiagnozowania przyczyn popularnych chorób związanych ze spożyciem pszenicy jest substancja chemiczna zawarta w tym zbożu, znana jako „aglutynina z kiełków pszenicy” (WGA). WGA w dzisiejszej pszenicy bardzo różni się od jej starożytnych odmian. Najwyższe stężenie WGA znajduje się w „pełnej pszenicy,” co stawia promowanie pełno-pszennych wyrobów w bardzo złym świetle. Każde ziarno pszenicy zawiera około jednego mikrograma aglutyniny kiełków pszenicy (WGA). Nawet w małych ilościach WGA może powodować bardzo negatywne skutki, które mogą być immunotoksyczne, kardiotoksyczne… i neurotoksyczne.

Czy wiesz, że niektóre odmiany zboża genetycznie modyfikowanego pochłaniają o 30% więcej pestycydów. Takie bogate w pestycydy zboże potem jemy. Pestycydy niestety negatywnie wpływają na układ nerwowy (mózg). Niedawno popularny herbicyd Roundup został uznany za rakotwórczy. Wystarczy zatem jeść tylko chleb, by zachorować lub mieć chore dzieci przy nieodpowiednim zestawie genów, a niestety wszyscy jesteśmy posiadaczami zmutowanych genów.

Teraz zdrowie to jak wygrana w loterii, masz szczęście albo i nie.

Dlaczego 80% społeczeństwa wkrótce przestanie jeść pszenicę?

Brak komentarzy: