Problem wynika z nadmiernej ilości spożywanych kalorii i braku aktywności fizycznej. Dzieci lubią słodkie przekąski, chipsy, fast foody, smakowe napoje gazowane. A zatem jedzą dużo cukrów, tłuszczy, dodatków smakowych, wzmacniaczy smaków np. glutaminian sodu (jest w bardzo dużej ilości gotowych produktów - wędlinach, rybach, mieszankach przypraw, gotowych daniach itp). Glutaminian sodu jest toksyną dla mózgu powodującą nałogowe objadanie się.
Rodzice powinni uczyć już od maleńkości zdrowego żywienia i uprawiania sportów.
Korzystne będzie zwiększenie ilości warzyw i owoców w diecie, urozmaicona dieta (propozycje to moje wpisy z etykietą jadłospis, wizyta u dietetyka), zrezygnowanie z fast foodów, zamiast smażenia gotowanie lub pieczenie mięsa, zrezygnowanie z napoi gazowanych i smakowych, wód mineralnych smakowych a zastąpienie to sokami (najbogatsze w witaminy są soki warzywne). I nie kupuj gotowych dań przetworzonych, gotuj i piecz sam/sama, unikniesz konserwantów, ulepszaczy smaków, aromatów.
Spożywaj jedzenie powoli i częściej, ale w małych ilościach. Nie podjadaj pomiędzy posiłkami i bezpośrednio przed snem. I ucz tego również swoje dzieci.
Jeżeli dzieci mają ochotę na słodkie to niech kupują słodkie owoce, soki owocowe 100% (nie napój, nie nektar), lub wybierają mądrze produkt z półki sklepowej np.: orzechy laskowe w czekoladzie, migdały w czekoladzie i suszone śliwki lub owoce w czekoladzie. Orzechy i migdały są dobre dla naszego mózgu, suszone śliwki pomogą tym, którzy mają problemy z jelitami, a czekolada doda energii.
Ja piję soki marchwiowe firmy fortuna karotka+ bez dodatku cukru i sok warzywny ww+ bez dodatku soli, również firmy fortuna. Ale najbardziej zdrowe są soki 100% w butelkach, na których pisze sok jednodniowy (napis świeży nie oznacza, że jest tak samo dobry jak jednodniowy, to tylko chwyt producenta).
Radzę ograniczyć jedzenie słodyczy wysokoprzetworzonych (cukierki, batoniki, czekoladki z nadzieniem, ciastka).
Błędem będzie odchudzanie, bo w organizmie zabraknie witamin i mikroelementów. Wybór diety wegetariańskiej lub wegańskiej też może okazać się błędem, szczególnie przy chorobach układu pokarmowego, nietolerancjach pokarmowych. Spożywanie preparatów witaminowych lub suplementów diety nigdy nie zastąpi jedzenia wszystkich produktów. Witaminy i substancje potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu w pożywieniu mogą występować z związkami, które ułatwiają lub wspomagają ich działanie, i tego pozbywasz się jedząc suplementy by uzupełnić dietę wegańską.
Niestety przy nietolerancjach pokarmowych, problemach z wchłanianiem będąc zmuszonym do wyeliminowania pewnych produktów z jadłospisu uzupełnienie diety w witaminy i suplementy bywa czasem konieczne.
Myślisz sobie - jak czasami zjem chipsy, wypiję pepsi lub coca colę, napój gazowany, mrożoną pizzę, hamburgera - to mi nie zaszkodzi. Ale są tego konsekwencje. Osobiście wręczasz naboje producentowi, które później zabijają najbiedniejszych. Gdyby ludzie zrezygnowali z kupowania niezdrowych produktów, producent byłby zmuszony produkować zdrowsze produkty, a potem taka żywność byłaby tańsza i biedni ludzie też mogliby się lepiej odżywiać. Uważam, że to co robią producenci tanich wędlin prosi o pomstę do nieba - dodatki to prawie "cała tablica mendelejewa".
Jeżeli jednak zdrowo się odżywiasz, nie żyjesz w stresie, aktywnie uprawiasz sport i nadal masz problem z otyłością to przyczyną mogą być choroby tarczycy, cukrzyca. Wtedy konieczna będzie wizyta u lekarza.
Powiązane tematy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz